Internet jest jak najlepszy przyjaciel, zawsze obecny, nigdy nie musi się wyspać, odpocząć, zawsze jest dostępny, w każdej chwili dostarcza na rozrywki, kontaktu z innymi ludźmi, najświeższych wiadomości, zawsze jest przy nas, kiedy go potrzebujemy możemy na niego liczyć. Nie pozwólmy się, jednak wciągnąć wirtualnej rzeczywistości, która mimo iż lepsza od tej prawdziwej, nie jest realna i nie daje pełni zadowolenia. W jednym z najnowszych opowiadań Jacka Dukaja, jednego z najlepszych obecnie autorów science – fiction w Polsce, tylko ludzie żyjący w sieci, żyją naprawdę, większość młodych ludzi jest do tej sieci podłączona, nie potrzebuje komputera, aby znaleźć się na swoim profilu na Facebooku, czy na Naszej Klasie, ponieważ są złączeni z siecią poprzez swoje mózgi. I tak najprawdopodobniej będzie wyglądała przyszłość.
Nasza przyszłość jest wirtualna, a skoro technologia w dziedzinie komputerowej dąży do coraz większej miniaturyzacji, dlaczego nie miałyby powstać komputery tak małe, że będzie można je mieć wszczepione podskórnie w okolice mózgu. Coraz bardziej świat wirtualny wkracza w nasze życie, a my chętnie go przyjmujemy i korzystamy z udogodnień, jakie niesie za sobą. Wielka, globalna sieć daje możliwości, których nawet nie spodziewamy się odkryć, ale które istnieją i już zostały zauważone przez co bystrzejszych użytkowników internetu
