Internet pozwala nam nie tylko dowiadywać się o tym, co się dzieje na świecie, w innych państwach i na innych kontynentach, ale także dzięki niemu, możemy się dowiedzieć o wydarzeniach, które miały miejsce na naszym własnym podwórku. Możemy się przekonać co się wydarzyło, gdzie i kiedy, mamy łatwość wnikania w centrum wydarzeń dziejących się zarówno bardzo daleko, jak i tuż obok. Sieć globalna i lokalna przenikają się nawzajem, możemy korzystać i z jednej i z drugiej i obu naraz. Posiadając dostęp do internetu, stajemy się praktycznie obywatelem świata, mamy dojście do każdego jego zakątka.
Poznając przyjaciół z całej planety, poznajemy różne punkty widzenia i sposoby postrzegania rzeczywistości, uczymy się tolerancji i nie reagujemy na odmienność zaskoczeniem, albo obrzydzeniem, ponieważ w dzisiejszych czasach, każdy, kto ma dostęp do sieci jest normalny. Ponieważ właśnie posiadanie łącza do internetu i korzystanie z niego stało się normą, nie korzystasz z internetu, to cię nie ma.
Wkraczając w świat internetu, tworzymy swoje drugie internetowe ja, nie chodzi tutaj o awatara, ale o to, w jaki sposób kreujemy swój sieciowy wizerunek, daje nam to możliwość ukazania siebie tak, jakbyśmy chcieli, aby inni nas postrzegali. Czasem poznając na żywo kogoś, kto wydawał się w sieci bardzo fajny, jesteśmy rozczarowani, a to dlatego, że nasze internetowe alter ego nie musi być za bardzo do nas podobne.
