Wydaje się, że jeśli nie zarządzamy sześciocyfrowymi sumami, dbałość gdzie nasze pieniądze lokować jest bezpodstawna. Otóż nie. Jeśli tak myślisz, mylisz się. Dajmy najprostszy przykład. Masz na koncie 5000zł. Postarałeś się, przelałeś je na konto oszczędnościowe z szaleńczo wysokim oprocentowaniem, które wynosi 0,25% w skali roku. Daje Ci to zarobek brutto 12,5zł po roku oszczędzania. Jeśli wykonasz trochę wysiłku, przeszukasz czeluście internetu, dość łatwo i szybko znajdziesz lepsze i bardziej intratne oferty. Sporo ofert skierowanych jest dla nowych klientów, więc trzeba przejść przez spore ilości dokumentacji, ale zobaczysz za chwilę, bardzo Ci się to opłaca. Przy lokatach oprocentowanych na 4% w skali roku, możesz liczyć już na zysk brutto oscylujący na kwotę 200zł. Czy widzisz znaczącą rożnicę miedzy 12,5zł a 200zł? Jesli tak, pomyśl że każda kwota na Twoim koncie jest warta przemyślenia czy warto pozostawić ją ot tak samej sobie. Jeśli zadbasz o to przez kolejne 10 lat, nawet przy przeciętnych dochodach, Twoje zaangażowanie zrobi różnicę.
