Pogłębianie się konfliktu rasowego w Stanach Zjednoczonych może mieć katastrofalny wpływ na tamtejszą gospodarkę i rynek pracy. Rosnące różnice pomiędzy białymi i czarnymi obywatelami przyczyniają się do spadku wzajemnego zaufania w miejscu pracy, osłabiając relacje panujące w firmach mogące prowadzić do problemów z zatrudnieniem i konieczności zwolnień. A to przecież czarni mieszkańcy stanowią często kadrę niższego szczebla zwłaszcza przemysłowych regionów USA. Potencjalne protesty a nawet zamieszki na tle rasowym mogą doprowadzić do znacznych strat na rynkach i przyczynić się do pogłębiającego się kryzysu w przemyśle ciężkim. Obecnie już miasta takie jak Detroit można uznać za ?martwe? głównie z uwagi na wymarcie w nich przemysłu. Co ważne, te ?martwe? regiony są najczęściej zamieszkane przez czarną ludność, która, wraz z pogarszającą się jej sytuacją ekonomiczną będzie coraz bardziej skora do walki o polepszenie swojego bytu, negatywnie wpływając na całość gospodarki i systemu zatrudnienia w USA.